Sezon chusteczkowy niedługo się zacznie, zatem zrobiłam zapas 4 opakowań. I co się okazało? Za mało! "Mama potrzebujemy więcej, bo ja chcę zrobić bunkier na czołg, a dziewczyny domek budują".
Pierwsza wersja domku.
Druga wersja domku.
Bunkier na czołg.
Inne budowle. Ćwiczenie rąk, skupienia, wyobraźni i ... cierpliwości, bo co chwilę ktoś (najczęściej ja) przypadkiem wchodził w budowle i burzył je.
Dokupiłam 6 opakowań. Pomyślałam ok, tabliczkę mnożenia do 100 na chusteczkach poćwiczymy.
Mnożenie wchodziło tym razem bez oporów.
3x8=24
A tego typu obliczenia spotkały się ze sporym entuzjazmem.
3x2=6 6x4=24
To może policzysz teraz? Prościzna 3x2=6 6x4=24 24+2=26Zachwyt matematyką nie był jednak tak długi jak budowlami. Dziś znowu kłótnie, a na środku pokoju miasto chusteczkowe. Jutro wybierzemy się po kolejne 10 opakowań. A kataru nikt nie ma :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz